Eska Rock musi za to zapłacić 50 tysięcy złotych…
KRRiT nałożyła 50 tys. zł kary na radio Eska Rock za audycję „Poranny WF”, oceniając, że Kuba Wojewódzki i Michał Figurski rasistowsko obrazili w niej Alvina Gajadhura. – donoszą wirtualnemedia.pl.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji ukarała Eskę Rock za wypowiedzi Wojewódzkiego i Figurskiego o Alvinie Gajadhurze, rzeczniku Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, z maja 2011 roku. Z ust prezenterów, którzy próbowali dodzwonić się do Gajadhura, padły wówczas słowa: „Gajadhur. Gajdhur, tak? Murzyn. Bardzo przepraszam, mam alarm. Audycję dzisiejszą sponsoruje warszawski oddział Ku-Klux-Klanu”. Prowadzący sugerowali też, że telefon Gajadhura działa w „buszmeńskiej sieci dla czarnych”.
Nie podobało się to Alvinowi Gajadhurze, który złożył doniesienie do prokuratury. Jednak postępowanie w tej sprawie zostało umorzone. Obrażony rzecznik powiadomił jednak o sprawie także KRRiT, która kilka dni później oceniła, że prezenterzy dopuścili się wobec niego dyskryminacji ze względu na rasę, i nałożyła na Eskę Rock 50 tys. zł kary – przypominają wirtualnemedia.pl.
Co na to Wojewódzki i Figurski? W swoim programie podzielili się z słuchaczami pretensjami do Gajadhura. Twierdzili, że z jego powodu nie mogą na antenie używać przymiotnika „czarny”. Oskarżyli go o rasizm oraz zagrozili założeniem sprawy sądowej („Zobaczy pan naprawdę czarne mroczki przed oczami”).
Zarzucili mu też, że szerzy nienawiść w kraju, który jest dla niego gościnny, oraz że jest „po prostu głupi”. Gajadhur złożył przeciw Wojewódzkiemu i Figurskiemu oraz Esce Rock pozew sądowy. Pisaliśmy niedawno o tym, że prokuratura prowadząca postępowanie w tej sprawie postawiła już Michałowi F. zarzut publicznego znieważenia, za co grozi do 3 lat więzienia. Kuba W. nie usłyszał jeszcze zarzutów, bo nie stawił się w prokuraturze.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji orzekła już natomiast, że Wojewódzki i Figurski naruszyli cześć i dobre imię Gajadhura na tle rasistowskim. Karę w wysokości 50 tys. zł nałożoną na Eskę nadawca stacji powinien opłacić w ciągu dwóch tygodni. Może jednak wcześniej odwołać się od tej decyzji do Sądu Okręgowego.
słuchacz
4 kwietnia 2012ciekawe czy szanowna KRRiT zdaje sobie sprawę, że tydzień bez Wojewódzkiego i Figurskiego to nie ma czego słuchać w polskim radio? szukają kasy gdzie się da jak minister finansów
monia
3 kwietnia 2012A jaka kara była za pana z reklamy „siedzę na koniu” czy nie było? co za głupota czepiać się takiej reklmay!
cóż nawet po rabatach za 50 tys. być mozę takiej reklamy by nie mieli a z doświaadczenia wiem że tylko głupich ludzi dotyka obraza, bo wiedzą że to prawda i połowicznie przed sądem próbują uzyskać zadośćuczynienie, jednak jest to ułuda bo nawet jeśli ktoś przeprosi pod przymusem, to nie znaczy że zmienił zdanie. Małe to pocieszenie dla takiego delikwenta, no ale głupota ludzka nie zna granic.
martynka16@buziaczek.pl
3 kwietnia 2012ojej Kuba zapomniał użyć antyperspirantu ?